Zuzia
wstała wcześnie rano. Postanowiła, że pójdzie dzisiaj do szkoły.
Już czuła się dobrze. Spakowała wszystko do torby i wzięła kąpiel. Wysuszyła włosy i ubrała się. Poszła ze
swoimi rzeczami do kuchni. Chciała jeszcze coś zjeść.
Przygotowała sobie płatki,które szybko wpałaszowała. Była już
gotowa do wyjścia. Przejrzała się jeszcze w lustrze, gdy nagle
ktoś zadzwonił do drzwi. Otworzyła. Stała tam Kornela i Łukasz.
-Ooo .
Heej ! - krzyknęła zaskoczona.
-Cześć
Zuzia, idziesz dzisiaj do szkoły ? - zapytała Kornela.
-Tak, tak
, właśnie miałam wychodzić. To co idziemy?
-Jaasne –
powiedział chłopak. Podszedł do niej i pocałował ją. Wyszli w
trójkę. Nastolatka zamknęła drzwi z trzaskiem kluczy. Łukasz
złapał ją za rękę. Dziewczyna spojrzała na niego
z
uśmiechem.
-No
gołąbeczki, idziemy! - pośpieszała ich Kornela.
Zuzia cały
czas myślała o Łukaszu. Zastanawiała się czy na pewno
dobrze zrobiła. Jest teraz szczęśliwa, ale czy on będzie
szczęśliwy , jeżeli to się zepsuje? Nie chcę się obwiniać. Na
razie jest to co jest, nie ma zamiaru martwić się o przyszłość,
ani wspominać przeszłości.
Weszli do
gimnazjum. Przy oknie stał Michał, tym razem bez obstawy. Stała
obok niego jakaś mało znacząca drugoklasistka. Zuzia nie mogła
ominąć takiej szansy. Trzymała nadal Łukasza za rękę,
pocałowała go tak namiętnie jak tylko mogła. Pocałunek był
naprawdę przyjemny. Po dłuższej chwili kiedy ich usta się
oderwały Zuza nie wierzyła własnym oczom. Michał właśnie
przytulał i całował tą drugoklasistkę, która obok niego stała.
-Chodź
kochanie, usiądziemy hmm? - zaproponował Łukasz, rozumiejąc całą
sytuację. -Kornela, mogłabyś już iść pod dwójkę hmm ? Zostaw nas
samych co?
-Okej ?
-Łukasz.
Dziękuję, naprawdę – szepnęła Zuzia.
-Chodź,
chodź. Usiądziemy – powiedział i usiedli dokładnie obok
Michała. Zaczęli się przytulać, dziewczyna oparła głowę na
ramieniu chłopaka. Trzymali się za ręce. Łukasz dotykał jej
włosów. Cały czas Zuza zastanawiała się do czego ma to wszystko
doprowadzić? Żeby co? Żeby Łukasz był przez chwilę szczęśliwy,
a dzięki temu dziewczyna może utrzeć nosa byłemu? Czy to ma sens?
Czy to nie jest może błędne koło? Całowali się , nie mogli
przestać. Uczniowie którzy wchodzili do szkoły, albo po prostu
przechodzili, gapili się na nich. W końcu zadzwonił dzwonek
dziewczyna wyrwała się z uścisku chłopaka i podbiegła do klasy
na parterze. Każdą przerwę spędzała z chłopakiem na schodach. A
Michał ? Stał , stał i patrzył się na nich.
Po szkole
Zuzia zaniosła plecak do domu i poszła z Łukaszem na spacer do
parku. Dziewczyna nie zdziwiła się kiedy zobaczyła, że przy placu
siedział jej były ze swoją bandą. Nastolatka usiadła w jak
najbardziej widocznym miejscu. Chciała jeszcze pognębić
nastolatka. Łukasz korzystał z okazji. Całował i przytulał Zuzę.
Prawił jej komplementy i mówił czułe słówka. Siedzieli tak
przez ponad półtora godziny. W końcu dziewczynie zrobiło się
zimno. Zawiał silny wiatr, a ciemne chmury zasłoniły słońce i
pokryły całe niebo. Wyszli z parku cały czas trzymając się za
rękę i przytulając. Michał natomiast był cały czas
rozkojarzony. Nie odrywał od nich wzroku. Prawie nie rozmawiał z
kumplami.
Kiedy para
wyszła z parku i szła chodnikiem, Zuzia oderwała się od Łukasza.
-Ojacie –
powiedziała z zachwytu.
-Hmm? -
zapytał chłopak
-Widziałeś
minę Michała ?
-Hahaha,
taak . Zuzia, ale czy my wszystko musimy robić nazłość jemu? To
się staję powoli nudne...
-Jejku ,
rozumiem. Przepraszam. Już nie musimy. Dzięki za pomoc –
powiedziała i dotknęła jego nosa.
Wiał
coraz silniejszy wiatr, trzymali się za ręce. Po jakiś dwudziestu
minutach stali przed klatką dziewczyny. Pocałowali się na
pożegnanie. Zuza weszła do mieszkania. Była cała w skowronkach.
Przekąsiła coś w kuchni i położyła się w swoim pokoju. Ze
zmęczenia aż zasnęła.
Las.
Ciemny las. Wichura. Gałęzie odrywają się od koron drzew. A ona
biegnie, krzyczy. Nagle zza krzaku wyskoczył na nią... Michał !
Pociągnął ją w bok. Nagle spadł potężny konar. W miejscu gdzie
przed chwilą stała dziewczyna.
Obudziła
się, cała zlana potem.
-Boże!
Jak dobrze, że to był tylko sen... Ufff – powiedziała do siebie.
Wstała z łóżka i wzięła laptopa. Zajrzała na facebook'a. Od
razu napisał do niej Michał:
-Hej! Co robisz?
-Hej! Co robisz?
-Siedzę
w domu. A co cię to za przeproszeniem obchodzi?
-Mam
prośbę .. :D Bo wiesz, ja teraz siedzę właśnie na twojej klatce
schodowej. Mogłabyś wyjść ? Ale po cichu, żebyś nikogo nie
obudziła. Sama zobacz, która jest godzina.
-Hahahaha,
jaja sb robisz, nie ? :)
-No ja pierdole. :) Jaaasne. No weź wyjdź, siedzę, zimno mi , dupa mi marznie. XD ^^
-Czekaj …
-No ja pierdole. :) Jaaasne. No weź wyjdź, siedzę, zimno mi , dupa mi marznie. XD ^^
-Czekaj …
Dziewczyna
odruchowo spojrzała na zegarek. Była 23.35 . Postanowiła
zaryzykować. Ubrała jakąś ciepłą bluzę i papcie. W pokoju
schowała swoje ubrania pod kołdrę, żeby wyglądało jakby spała.
Tak na wszelki wypadek... Po cichu wymknęła się z mieszkania. Nie
wierzyła własnym oczom kiedy zobaczyła, że Michał
siedzi na schodach.
-Co
ty tu robisz? - zapytała, oburzona, ale w głębi duszy cieszyła
się, że ma okazję z nim porozmawiać.
-Przyszedłem
jak widać. Nudziło mi się, chciałem pogadać.
-Ohohoho
, to coś nowego. Rozmawiasz z małolatami?
-Z
tobą zawsze – odpowiedział , a dziewczyna czuła jak czerwienią
się jej policzka.
-Hahahahaha,
udał ci się żart. A tak na serio to po co się przybłąkałeś?
Żeby się pośmiać ze mnie i Łukasza, niee ?
-Wcale
nie. Ładna z was para – odpowiedział z uśmiechem. - Siądź obok
mnie, hmm ?
-Jak
chcesz – usiadła cała podniecona.
-Chciałem
pogadać o tym co zdarzyło się na drugi dzień po tej bójce. W
parku. No ta nasza kłótnia. To zerwanie...
-Słucham?
-No,
bo to było jedno wielkie nieporozumienie. Wiem, nie powinienem
rzucać się z pięściami na tego cymbała, ale nie potrafiłem.
Byłem po uszy w tobie zakochany. To zerwanie to też błąd.
-No
ja uważam inaczej. Kochałeś , już nie kochasz. Było minęło. Ja
mam teraz Łukasza, a ty jakąś drugoklasistkę. Fajnie było z tobą
spędzić czas, ale to koniec.
-No
w tym problem, że nie. Nadal cię kocham. Tęsknię, jak głupi.
Dzisiaj jak widziałem was w parku byłem wściekły. Miałem już
tam podejść, ale kumple mnie powstrzymali. Nie chcieli żebym
zrobił z siebie debila. Nie jestem z tą drugoklasistką. Ty
pocałowałaś Łukasza, chciałem, żebyś poczuła tą zazdrość
co ja. Więc przykleiłem się do koleżanki. Później jej wszystko
wytłumaczyłem. Przyszedłem, bo chciałem, żebyś zrozumiała, że
chcę nam dać drugą szansę. Zacznijmy od początku. Proszę, nie
wytrzymam tej tęsknoty za twoim dotykiem. Za twoim zapachem , za
twoim głosem – powoli zbliżył się do niej. Pocałował ją
delikatnie w jej ciepłe usta. Zuzia nie broniła się.
-Więc?
- zapytał kiedy się od niej oderwał.
-Michał.
Posłuchaj. Wiem, że będę tego żałować, co teraz powiem, ale
zraniłeś mnie. Potraktowałeś jak jakąś szmatę, a Łukasz?
Łukasz był przy mnie. Pomógł , wsparł. Nie zostawił mnie jak
ty. Kocham go, nie mówię, że ciebie nie, ale zrozum, nie chcę mu
tego zrobić. Przez ten twój błąd już raczej nie
będziemy ze sobą. Musisz to jakoś wytrzymać. Przepraszam –
rozpłakała się i przytuliła go. On spojrzał w jej głębokie,
szkliste oczy. Pocałował delikatnie.
-Dobrze,
to jest w końcu twoja decyzja. Ja już będę się zbierać.
Dobranoc. Pamiętaj o naszej rozmowie – powiedział prawie szeptem
, musnął wargami jej policzka , wstał i odszedł. Odszedł w tą
ciemną, zimną noc.
-Odszedł na zawsze - pomyślała. Nastolatka zapłakana wróciła do domu. Nie spała tej nocy. Nad ranem zdrzemnęła się na dwie godziny, żeby przetrwać jako tako ten dzień w szkole.
-Odszedł na zawsze - pomyślała. Nastolatka zapłakana wróciła do domu. Nie spała tej nocy. Nad ranem zdrzemnęła się na dwie godziny, żeby przetrwać jako tako ten dzień w szkole.
___________________________________
Hej , heeej ! No i następny rozdział za nami. Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu .. ^^ Jeżeli przez te 3 czy 2 dni będę dodawać rzadziej wpisy, to zrozumcie, szkoła .. -,-'
Choć postaram się to nadrobić w dłuuugi weekend. < 3
No i jeszcze jedno , dziękuję za wysoką oglądalność.
Zachęcam do komentowania . :) Pozdrawiam i dobranoc . : ***
<3
OdpowiedzUsuńMiśka dłuższego sie nie dało ? ;* ;D
Nie narzekaj na moją wenę, bo się jeszcze skończy Kocie . : * : 33 <3
OdpowiedzUsuńBlog całkiem fajny, przyjemnie się czyta :)
OdpowiedzUsuńJednak wszystko bardzo szybko się dzieje... W ciągu dwóch tygodni, czy nawet tylko jednego zdążyła być z Michałem (dość szybko się w nim zakochała), zerwać z Michałem, zejść się z Łukaszem i prawie z powrotem zejść się z Michałem. Powinnaś trochę opóźnić przebieg wydarzeń. Jeżeli dalej będzie wszystko działo się tak szybko to za trzy rozdziały nasza Zuzia będzie już piętnasty raz z Michałem i dwunasty z Łukaszem... tak w przybliżeniu ;)
Masz bardzo fajny styl pisania :) Jak już wspomniałam wcześniej, bardzo przyjemnie czyta się to wszystko. Idzie to dość szybko i gładko ;)
A i tak w ramach błędów :
- Piszę się "wyraz przecinek spacja wyraz" a nie "wyraz spacja przecinek spacja wyraz" (np. KOCHAŁEŚ, JUŻ NIE KOCHASZ, a nie KOCHAŁEŚ , JUŻ NIE KOCHASZ)
- Myślniki (-) z obu stron powinno otaczać się spacjami :)
- Piszemy "dochodziła trzecia trzydzieści w nocy" a nie "dochodziła 3;30 w nocy" wszystkie cyfry (w godzinach, cenach, numerach mieszkań, adresach czy inny podobnych) piszemy SŁOWNIE! W żadnym przypadku NIE LITEROWO!
No, to chyba na tyle :)
Życzę ci weny i czekam na następny rozdział, oraz dodaję do obserwowanych :)
Jeżeli chciałabyś popisać na temat blogów, albo po prostu z nudów to klikaj na gg: 22545611 ;)
Bardzo chętnie z tobą popiszę i tak nigdy nie mam co robić na kompie ;)
Dziękuję za obiektywny komentarz. Postaram się poprawić błędy. Wynikają one w większości z przyzwyczajenia. :) A co do szybkiego przebiegu wydarzeń był on zamierzony. Chciałam zacząć z impetem. Teraz zwolnię. Dziękuję. :) Jak znajdę czas to napewno napiszę. :* ;)
UsuńJeju kolejna cudna część . < 3 *_*
OdpowiedzUsuńLiveisbrutal. < 3
Dziękuję. <3
UsuńBędzie dzisiaj kolejna część? To jest biste!!!*.**.**.*
OdpowiedzUsuńWięcej, więcej, więcej!!!:**
Dzisiaj niestety nie dam rady, postaram się jutro, ale na 100% będzie pojutrze. : *
UsuńTrzymam za słowo.^^
UsuńTo jest świetne.*.*
/J
Dziękuję. :)
Usuńświetne opowiadania :) zapraszam na mój blog ;)) http://dynamicolife.blogspot.com/2012/10/rozdzia-1.html
OdpowiedzUsuńDzięki. < 3 Jak będę miała czas to wpadnę . : *
Usuń