środa, 24 października 2012

6.



Obudziła się.  Sobota . Dopiero teraz to zrozumiała. Był weekend. Podniosła się z łóżka , podeszła i włączyła komputer. Poszła się myć. Kiedy wycierała włosy usłyszała, że z jej pokoju woła ją mama.
                -Taak , mamo ? - zawołała.
                -Śniadanie gotowe, schodź na dół – odpowiedziała.
                Zuzia kiedy była już gotowa zeszła szybko do kuchni, żeby nie denerwować mamy... Na stole stał talerz pełen kanapek, miska z jajecznicą i dzbanek z herbatą. Kobieta wkładała naczynia do zmywarki. Córka usiadła przy stole i zaczęła jeść śniadanie. Nalała sobie herbaty. Matka prawie nie zwracała na nią uwagi. Zajmowała się sprzątaniem kuchni.
                W końcu nastolatka przełknęła ostatni kawałek. Miała dość . Była pełna. Dopiła herbatę
i poszła do sypialni. Usiadła na łóżko i sięgnęła po laptopa. Włączyła facebook'a. Czekały na nią nowe wiadomości. Aż 5 . Pierwsza od Łukasza :
                -
Szkoda. Może kiedy indziej. To na razie .. :(
                Nie odpisała, nie było po co. Kolejne cztery były od jednej osoby. Michał.
                -
Hej ! Mam nadzieję , że po wczorajszym spotkaniu spokojnie poszłaś spać.
            -Nawet nie wiesz jak się Zuziu cieszę, że się zgodziłaś .
            -Całą noc mi się śniłaś.
            -Mam nadzieję, że się dzisiaj widzimy. Daj mi znać o której mam po Ciebie przyjść , paa .: * - wszystkie wiadomości przyszły dzisiaj rano. O 7 . Teraz była już 12 . Dziewczyna długo myślała nad odpowiedzią. W końcu zabrała się za pisanie.
                -Cześć! Taak , zasnęłam spokojnie , po tych wszystkich wczorajszych zdarzeniach. Dziękuję, że się martwisz. Jeżeli chcesz się dzisiaj spotkać to przyjdź po mnie o 17. Ja weszłam tylko na chwilę, zaraz schodzę . Papa . < 3                
Ostatnią rzeczą jaką miała zrobić na portalu to była zmiana statusu na w związku z użytkownikiem Michał Darski. Wyłączyła stronę, włączyła głośno muzykę . Puściła AC/DC. Przeglądała besty. Zaglądnęła jeszcze na chwilę z ciekawości na ,,fejsa”. Okazało się, że miała 50 powiadomień w ciągu 20 minut. Wszystkie były o dodanych komentarzach typu : ,, Szczęścia” ,,Miłości” itp. lub o ilości kliknięć ,,Lubię to”. Uśmiechnęła się do monitora , dostała wiadomość od Michała, zgodził się na spotkanie. Była już 14. Dziewczyna zabrała się za odrabianie lekcji. Nie chciała ich zostawić na ostatnią chwilę. Napisała wypracowanie z polskiego. W końcu zrobiła trzy zadania z geometrii i skończyła ćwiczenia z biologii. W końcu wróciła do lektury Harry’ego Potter’a .
            -Nie ! Nie po prostu nie dam rady ! – rzuciła książką o podłogę. – Nie potrafię. Cały czas się stresuję, coś się dzisiaj stanie . Muszę się przejść , wpadnę do Igi – powiedziała do siebie. Dziewczyna zabrała telefon i słuchawki. Włączyła Mansona. Ubrała buty i wybiegła
z domu. Szła powoli , skupiając się na muzyce , która grała w jej słuchawkach.
            Szła powoli, słońce wychodziło zza chmur. Oświetlało cały krajobraz bloków i szkoły. Po drodze do koleżanki z podstawówki, spotkała Łukasza, który jechał na rowerze:
            -Cześć Zuzia!
            -Hej, hej…
            -Co tam?
            -A spoko jest, idę teraz do kumpeli, a ty gdzie tak jedziesz , hmm ?
            -A tak się wybrałem na przejażdżkę. Zuzia , mam pytanko.
            -Taak ? Słucham ?
            -Z kim jesteś ?
            -Aaa , nieważne… Z Michałem , a co ?
            -No , bo… Po tym wszystkim , po tym całusie i w ogóle, coś do ciebie poczułem. Zależy mi na tobie no, ale jeżeli jesteś z Michałem, to nie chcę wam rozwalać związku, spóźniłem się. Ja lecę…
            -Łukasz, ohhh. Tłumaczyłam ci, że ten buziak nic nie znaczył. Zrobiłam to ze względu na Michała. Nie chciałam cię skrzywdzić. Przepraszam.
            -Nie masz za co przepraszać , to nie twoja wina. Powinienem cię posłuchać, ale nie potrafiłem – odpowiedział, przekładając nogę przez rower.
            -Łukasz! Nie mów tak – powiedziała z uśmiechem.
            -Jak chcesz, chciałem być szczery, sorry, ale mi się śpieszy – powiedział i pojechał.
            -Ejj no ! – zawołała dziewczyna. –Kurwa – powiedziała pod nosem.
            Doszła do wniosku, że musi wrócić do domu. Nie wytrzyma w takim stanie u koleżanki. Nie. Nie wytrzyma nigdzie w takim stanie. Kocha Michała, ale Łukasz… Zaczęła coś do niego czuć. Może to jest współczucie – pomyślała.      
            Pobiegła do domu. Wleciała do mieszkania i ruszyła do swojego pokoju. Rzuciła się z płaczem na łóżko. Nie wiedziała co ma zrobić Kocha Michała, bardzo jej na nim zależało… No, ale po tym pocałunku w szkole z Łukaszem coś się w niej przewróciło. Nie wiedziała co ma zrobić. Którego wybrać. Nigdy nie miała takiego dylematu. Rozmył się jej cały makijaż. Była już 16.00 . Poleciała do łazienki. Poprawiła makijaż i po raz kolejny wyprostowała włosy. Kiedy już wyszła była 16.30 . Przebrała się w coś bardziej gustownego i zeszła na dół coś zjeść, przed wyjściem.        
            Kiedy coś przegryzła na szybko już ktoś zadzwonił do drzwi. Otworzyła. Stał za nimi Michał.
            -Hej Zuziu – powiedział i pocałował ją.
            -Cześć Michał – odpowiedziała z uśmiechem.
            -No to co ? Idziemy ?
            -Możemy – ubrała buty i wyruszyli. Złapali się za ręce. Szli , szli i tak szli, przez dobre 10 minut. W ciszy. Zuzia miała za dużo myśli na minutę.
            -Michał…
            -Tak? – zapytał zaskoczony, że zaczęła rozmowę.
            -Spotkałam dzisiaj Łukasza, powiedział mi , że coś do mnie poczuł, noo przy tym pocałunku.
            -Słucham?! Łukasz?! Ja go zatłukę. Co ten debil ma do ciebie jak go spotkam , to mu normalnie ryj obiję.
            -Łukasz! Zachowuj się! Boże.
            -Co ? Może jeszcze mi powiesz, że ty też go kochasz?!
            -Przestań. Nie wiem sama co mam myśleć – powiedziała, cały czas patrząc się na swoje stopy. Nagle zza rogu, z parku wyszedł Łukasz. Słuchał muzyki.
            -O nie ! Nie! Zabiję tego gnoja ! – krzyknął i podszedł do niego. –Chcesz mieć jakiś problem gościu ze mną ?!
            -Nie ? O co ci chodzi ? – odpowiedział Łukasz zaskoczony. Nagle Michał rzucił się na niego i zaczął bić go w twarz. Dziewczyna nie wiedziała co ma zrobić. Najpierw spróbowała ich rozdzielić, ale to nic nie dało. Pobiegła do domu. Nigdy nie biegła tak szybko. Sama była tym zaszokowana. Wleciała do pokoju i położyła się. Zawinęła w koc. Chciała się odciąć od świata. Płakała. Bała się co mogą oni sobie zrobić? Leżała  zapłakana. Roztrzęsiona.
            -Nie . Już nigdy więcej. To koniec – powiedziała do siebie i zasnęła ze zmęczenia.
_________________________________________

No okeej , napisałam szósty rozdział. Teraz będzie mała przerwa z powodów technicznych. Czemu akurat teraz musiała mi się zepsuć klawiatura.-,-'
Przepraszam , miłego czytania . :) Proszę o opinie . : *  Pozdrawiam . :) 

2 komentarze:

  1. Jejku dziewczyno , brak słów po prostu... Z A J E B I S T E ! ! ! tyle ci powiem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ohhhh. Dziękuję. Miło usłyszeć od kogoś takie opinie. Naprawdę mi miło. :*** < 33

      Usuń